Odpowiedź :
Odpowiedź:
Esej o Dziadach część 2 Temat przewodni - argumenty, wina i kara
Aby właściwie zrozumieć znaczenie winy kary lub dobrego uczynku i nagrody, konieczne jest rozważenie obu aspektów w różnych sytuacjach.
Aby móc coś przemyśleć w tej sprawie, powinieneś nawet osobiście tego doświadczyć. Tylko nasze rzeczywiste doświadczenia, za którymi kryje się żal, smutek, „strach”, radość i euforia, pozwolą nam wniknąć w głąb innych, wczuć się w daną sytuację i ocenić nasze działania
W drugiej części Dziadów Adama Mickiewicza zgromadzonej grupie ludzi (poza kwestią moralności i wiary) zezwala się na odprawienie pewnego rytuału, magicznego rytuału przywołania duchów. Postacie, zjawy, które przybyły na wezwanie, opowiadały o swoich złych czynach, które popełnili, i jaka była ich kara
Ale czy kara była sprawiedliwa? To samo dla wszystkich?
Pierwszym duchem była zjawa Józia i Rózi, ich wina to cudowne dzieciństwo, bez przeżywania zmartwień i goryczy, bez zasmakowania trosk dnia codziennego. Kara, którą otrzymali, nie dotarła do nieba i spędzili wieczność gdzie indziej. Moim zdaniem jest to niesprawiedliwy wyrok. Czy możesz zostać ukarany za beztroskie dzieciństwo? Za to, że możesz się bawić przez cały dzień bez zmartwień, głodu, cierpienia i niedogodności?
Śmierć takich małych ludzi to wielka kara, nienaturalny zwrot.
Drugi duch był snem złego człowieka. Bogaty człowiek bez sumienia, który przez całe życie okrutnie traktował swoją posługę, swoich podwładnych. Biczowałby swego sługę na śmierć za jakiś owoc zerwany bez jego wiedzy! pomimo faktu, że drzewa urosły. Innym przykładem złych czynów tego mężczyzny było wyrzucenie kobiety z dzieckiem na zimę w Wigilię Bożego Narodzenia, aby poczuł się w roli niesprawiedliwych i cierpiących.
Uważam, że to tylko kara. Nikt nie ma prawa krzywdzić innej osoby lub zwierzęcia. Nawet obojętność na krzywdę powinna już zostać ukarana.
Jak prawdziwa jest ludzka przyjemność i materializm w dzisiejszych czasach.
Trzecim i ostatnim objawieniem był duch młodej kobiety imieniem Zosia. Podczas swojego ziemskiego życia dziewczyna nigdy nie doświadczyła smaku miłości, gorączki zakochania, nigdy nie miała męża ani dzieci. Chociaż miała wielu wielbicieli, nigdy ich nie wybrała. Ich kara polegała na zawieszeniu między niebem a ziemią. Według Stwórcy, który nigdy nie dotknął ziemi, nigdy nie będzie w niebie? Za co ta kara, gdzie tu jest grzech. Dziewczyna poza odrzuceniem przez amatorów nikogo nie skrzywdziła, nie zabiła. Czy możesz ukarać za nie spotkanie tego? Można zarzucić wybredność, ale co to jest wybredność? Zosia lubiła samotność i to jej dobrze. To zła kara. To nie była jej wina. Jeśli porównać obecne życie w dobie internetu, telefonów i kosmicznych wypraw, taka kara jest czymś nierealnym. Winę ponosi każdy, kto z różnych powodów jest sam i nie chce się zjednoczyć na stałe!
Podsumowując uważam ze tylko ducha złego pana spotkała zasłużona i sprawiedliwa kara a pozostałe widma spotkał niesłuszny los.
Wyjaśnienie: mam nadzieje ze pomogłem :) licze na najj