List ten samym tytułem budzi we mnie mieszane uczucia,trochę to żartobliwy ,a trochę groźny. Wnioskuję z tekstu ,że " ludożercami" w tym liście są ludzie o złym,egoistycznym charakterze,którzy mieszkają,są obok nas,a swoim zachowaniem i postawą są podobni,a nawet tacy sami do dzikusów. Przeraża mnie to,że muszę przyznać rację autorowi listu,wystarczy spojrzeć dookoła siebie,a takich " ludożerców" spotkamy codziennie. A co gorsze,nic się nie polepsza,chociaż poeta ostrzega nas przed zupełnym zdziczeniem,gdzie człowiek człowiekowi wilkiem,gdzie niema współczucia ,ani szacunku .Wszystko co mówimy,robimy dla siebie,liczymy się tylko my,ja moje mój. To bardzo smutne i przygnębiające,chciałbym aby ten list dotarł do większości z nas i aby wynikło z jego treści przesłanie,które poruszy nasze serca,które da nam chwilę zastanowienia nad naszym codziennym zachowaniem i przemyślmy nasze życie. I obY nie było za późno,bo " nie zmartwychwstaniemy"!
