👤

Czy te argumenty do tezy
"Dorośli mogą się uczyć od dzieci" są ok? Jakoś inaczej je sformułować? I dopiszcie jeszcze z jeden.
1. Dzieci nie boją się powiedzieć tego co myślą, w przeciwieństwie do dorosłych.
2. Dzieci pokazują nam, że nie zawsze trzeba brać wszytko na poważnie i można się uśmiechnąć lub zażartować.
3. Dzieci są bezinteresowne, nie jak to się ma z niektórymi dorosłymi
4. Dziecięca wyobraźnia jest bardzo bogata i rozwinęta. Dostrzegają rzeczy, których dorośli nie widzą.
5. Dzieci nie boją się wyzywań i chętnie zmierzają się z nowymi doświadczeniami. Lubią eksperymentować i dokonywać zmian, natomiast dorośli często się ich obawiają. Brakuje im również wiary w swoje możliwości i nie radzą sobie z porażką.
6.Małe pociechy są ciekawe świata, gdy czegoś nie wiedzą pytają o to, dzięki czemu cały czas zdobywają nową wiedzę. A dorośli, wahają się czy zapytać, przed obawą o kompromitacjię.
7. Dzieci szybko zdobywają nowe kontakty oraz przyjaźnie z rówieśnikami, nie zwracając uwagi na ich kolor skóry, pochodzenie czy wyznanie. ​


Odpowiedź :

Jak najbardziej są poprawne, dość długie i sensowne. Zależy też od klasy (w sensie czy 1 czy 7 klasa) w której zostało zadane ale na poziomie podstawówki na pewno będzie co najmniej 5 ;)