Odpowiedź :
Rozmowy Polaków z moskiewskimi bojarami nie były łatwe. Przede wszystkim, bojarzy postawili jedno oczekiwanie, którego nie mogła zaakceptować polska strona, a szczególnie król Zygmunt III Waza. Było to oczywiście oczekiwanie przejścia małoletniego Władysława IV na prawosławie, ponieważ od wieków władcą Moskwy był władca prawosławny. Zygmunt III nie zgodził się na to kategorycznie i rozkazał przerwanie rozmów. Po za tym ciężko wierzyć, że bojarzy zaakceptowali by władzę polskiego księcia, który na pewno otaczałby się polskimi doradcami i miałby też własne plany do przeprowadzenia w swoim nowym państwie. Zapewne bojarzy liczyli, że małoletnim będzie można po prostu łatwo pokierować, dlatego też w ogóle zgodzili się na te rozmowy.
Osobiście uważam, że Zygmunt III rozkazał przerwać rozmowy, ponieważ zwyczajnie bał się o syna. Przykłady Dymitra I i Dymitra II jasno pokazywały, co może się stać z niechcianym pretendentem do tronu. Mało tego, Zygmunt III Waza zdawał sobie sprawę, że jego syn ma do odegrania ważną rolę w Polsce i nie może przejść na prawosławie, bo szlachta polska nie wybrałaby go w przyszłości królem. Zdecydował więc, że lepiej zapewnić mu koronę polską niż moskiewską, która była bardzo niepewna.