Nie jestem pewny czego dokładnie nie rozumiesz więc jakbym się nie wstrzelił to pisz.
Całe doświadczenie polega na oznaczeniu liczby jodowej tłuszczu czyli de facto ile fluorowca (w przeliczeniu na jod) należy użyć by pozbyć się wiązań wielokrotnych (poprzez addycje właśnie tego fluorowca)
Rozpuszczasz dane próbki w chloroformie i dajesz źródło fluorowców i czekasz aż tłuszcz ulegnie addycji.
Dodajesz KI i powinien zareagować z pozostałymi jonami fluorowcowymi i wydzielić odpowiednią ilość jodu.
Go odmiareczkowójesz (pod koniec dodaje się skrobie by dobrze uchwycić punkt końcowy) i na podstawie różnicy w zużytym titrancie w próbie kontrolnej (żaden fluorowiec się nie przyłączył do tłuszczu - bo go nie miał) i próbach badanych można wyliczyć - korzystając ze wzoru - liczbę jodową.
