👤

Wskaż współczesny utwór, który może mieć kilka różnych interpretacji.

Odpowiedź :

Aleksander Wat (1900- 1967- polski pisarz i poeta pochodzenia żydowskiego)

„Wiersz ostatni“

Schodzenie

schodzenie

ciągle schodzenie

I żebym to ja sam!

w zaciszu, po ciemku.

Te przede mną, za mną

obok nogi

przeganiają

ten stukot butów, to dudnienie

w metro Châtelet?

Tylko jeden nieruchomy

beznogi akordeonista charon.

I gdzie ja się zabłąkałem?

Eurydyce? Eurydyce?

Schodzenie

Schodzenie

ciągle schodzenie

ciągle w dół

schodzenie

a jutro stwierdzą

to tylko trzy łokcie pod ziemią

Wiersz mówi  o przemijaniu, dążeniu ku śmierci. Schodzenie można rozumieć  jako zejście do podziemi, podróż w zaświaty, o czym świadczy odwołanie się w wierszu do postaci mitologicznego Charona.  Z kolei z  grobem - symbolem śmierci kojarzą się również słowa z ostatniego wersu utworu:  „trzy łokcie pod ziemią”. Proces „schodzenia” odbywa się „ciągle” i jest udziałem nie tylko podmiotu lirycznego, lecz także wszystkich z jego otoczenia:  „schodzenie / ciągle schodzenie / I żebym to ja sam!”, bo  śmierć dotyczy wszystkich ludzi, jest nieunikniona.

      Wiersz można też interpretować jako utwór  o samotności człowieka we współczesnym świecie. Podmiotem lirycznym  jest człowiek otoczony przez anonimowy tłum: „te przede mną, za mną / obok nogi przeganiają / ten stukot butów”, w którym  czuje się zagubiony, o czym świadczą słowa: „I gdzie ja się zabłąkałem?”. We współczesnym świecie, żyjemy wśród ludzi  zajętych swoimi codziennymi sprawami, niedostrzegających w pośpiechu siebie nawzajem, dlatego  również nietrudno o samotność.

       Utwór  Aleksandra Wata można odczytać także jako polemiczne odczytanie mitu o Orfeuszu i Eurydyce. Podmiot liryczny schodzi do podziemi – podobnie jak mitologiczny Orfeusz, jednak nie sam, tylko w tłumie. Nie może liczyć na pomoc „charona”, który jest kaleką („beznogi akordeonista charon“), a nie sprawnym przewoźnikiem. W przeciwieństwie do mitologicznego bohatera nie potrafi też odnaleźć Eurydyki, zagubił się. Nie wyjdzie również z podziemi: „jutro stwierdzą /to tylko trzy łokcie pod ziemią”.