Odpowiedź :
Odpowiedź:
Moi drodzy czytacze wczoraj było głośno o weselu w kanie gallejskiej. Ja osobiście zostałem zaproszony i wam opiszę to co się tam działo. Ogólnie mega fajnie, taki fajny klimacik i nagle ktoś krzyczy nie ma wina, na to jakaś dorosła babka idzie do syna i mu muwi zrób coś z tym. a on idzie i bierze dzbam i idzie do rzeki i nable bum i maga zarąbiste wino. mi ono sosbiście smakowało. I otym było tak głośno
Wyjaśnienie: