Odpowiedź :
Odpowiedź:
Warszawa, 23 marca 1943
Około czwartej nad ranem obudził mnie łomot w drzwi. Weszło kilku Niemców. Część z nich była uzbrojona. Wystraszyłem się. Nie było nawet najmniejszej szansy ucieczki. Gestapowcy zaczęli przeszukiwać mieszkanie. Wokół panował jeden wielki chaos. Znaleźli wiele materiałów polskiego podziemia. Byłem skończony. Aresztowali mnie i zabrali na Pawiak. Zaczęło się przesłuchanie. Nic im nie powiedziałem. Torturowali mnie i pokazali moje notatki. To mną wstrząsnęło, ale nadal się wszystkiego wypierałem. W końcu podałem nazwisko kolegi zmarłego niedawno w Oświęcimiu. Jeszcze bardziej ich rozjuszyłem. Tortury trwały dalej, byłem półprzytomny. Przenieśli mnie na Szucha. Tam czekał mnie ciąg dalszy przesłuchania. Nadal mnie bito, kilka razy utraciłem przytomność. Z powrotem przewieźli mnie na Pawiak. Zajęli się mną inni więźniowie. Całą noc przy mnie siedzieli. Byłem im za to bardzo wdzięczny.
mam nadzieje że pomogłem
Wyjaśnienie: