Odpowiedź :
Legenda głosi, że królowa często doglądała budowy kościoła, rozmawiała z budowniczymi i dobrym słowem zachęcała ich do pracy. Pewnego razu przechadzając się po placu budowy, spostrzegła, że jeden z robotników płacze. Zapytany, opowiedział o biedzie i ciężkiej chorobie żony. Wzruszona Jadwiga podarowała mu złotą sprzączkę od trzewika. Gdy odeszła, budowniczy ze zdumieniem spostrzegł ślad królewskiej stópki odciśnięty na kamieniu, na którym stała przed chwilą monarchini. Wykuł ten kamień i wmurował go w ścianę nowej świątyni.
mam nadzieję, że o to chodziło