Rozdział 8
Następnego dnia odbyły się działania wojenne. Chłopcy z Placu Broni postanowili odnieś chorągiew zabraną przez Gebera do Ogrodu Botanicznego i odda ją czerwonym koszulom. Boka zdecydował, że zostanie odebrana tylko w honorowej walce. Po powrocie chłopców od czerwonych koszul. Boka wziął lornetkę by sprawdzić czy tamci już nadchodzą. Gdy już ich zauważył kazał Kolnayowi zatrąbić. Od tego momentu wszystko było jasne. Ropoczeło się bombardowanie piaskiem wroga. Jako pierwszy zaczął Barabasz, który obrzucił piaskiem Pastora. Ostatecznie czerwone koszule były atakowane ze wszystkich stron. Czonakoszowi udało się wepchnąć pastora do budki razem z jego oddziałem. Natomiast dowódca czerwonych koszul czekał na dźwięk trąbki. Dosłyszał tylko zwycięskie okrzyki wrogiego oddziału. Zdesperowany pobiegł razem z innymi czerwono skórnymi do budki gdzie uwięziony był Pastor z oddziałem. Na jego drodze stanął Nemeczek, który skoczył na niego i przewrócił go na łopatki. Jego postawa zdecydowała o zwycięstwie walki. Tego dnia Nemeczek został mianowany na kapitana.
