Odpowiedź :
Przeczuwając swoja śmierć Aleksy napisał list, w którym opisał całą swoją historię, wraz ze wszystkimi szczegółami dotyczącymi cierpień, męki i bólu, na jakie się skazywał i zacisnąwszy w ręce zmarł.
A gdy jego duszę Bóg zabrał do nieba, wszystkie dzwony w Rzymie zaczęły samoistnie bić i wtedy wszyscy zaczęli go szukać. Jednak ich starania nie przynosiły żadnego efektu. Wtedy chłopiec powiedział. że ciało leży pod schodami Eufamijana.
Cesarz z kapłanami i tłumy ludzi udali się we wskazanym kierunku. Zaczęły dziać się cuda, gdyż ktokolwiek zbliżył się do ciał Aleksego był uzdrawiany z wszelkich chorób. Dzięki temu wiedziano, że leży tu ciało świętego, którego szukali. Obok niego stały cztery zapalone świece, które paliły się świętym ogniem. Zauważono w jego ręce zwitek papieru, chciano wyjąć z dłoni, ale nie udało się. Prosili więc Boga, aby mogli poznać tożsamość i wolę zmarłego ich zdaniem ujawnioną w liście. Dopiero przybyła na miejsce zona Aleksego wyciągnęła z ręki zmarłego list, z którego dowiedzieła się, że był on jej mężem, synem Eufamijana, który również przybył na miejsce śmierci Aleksego.