Paryż wywarł na Wokulskim wrażenie uporządkowanego:
- opisuje jego zabudowe i zachwyca się pracą ludzi, którzy stworzyli to miejsce
piękniejszego niż warszawa
- mówi, że mimo, że jego sklep w warszawie jest najładniejszy tu każdy go przebija
szybkie
- wszyscy się spieszą, Wokulski próbuje im dorównać poprzez bieganie chaotycznie po mieście