Odpowiedź :
Wiersz „Niespodziane spotkanie“ mówi o poczuciu obcości ludzi, których kiedyś coś łączyło, o wypaleniu się uczuć gwałtownych, niemal drapieżnych. Dawne szały zastąpiło zabijające zobojętnienie. Nikt już nikogo nie pożre w miłosnym zapamiętaniu:
„Nasze tygrysy piją mleko.
Nasze jastrzębie chodzą pieszo.
Nasze rekiny toną w wodzie.
Nasze wilki ziewają przed otwartą klatką."
Nietoperze jakże dawno uleciały z naszych włosów.“
Te „wyciszone emocje” wzmagają obcość, paraliżują mowę, zatrzymując w martwym punkcie możliwość jakiejkolwiek komunikacji. Dlatego ludzie ci, gdy spotkają się „niespodzianie“ przypadkowo, są dla siebie uprzejmi, uśmiechnięci, ale nie udaje im się odegrać zwykłej rozmowy: „nie umieją mówić z sobą.“ , są sobie obcy.