👤

Jaka wina, taka kara. Rozważ problem w formie rozprawki.

Odpowiedź :

Odpowiedź:

"Jaka wina taka kara" - to słowa Safony, najsłynniejszej poetki starożytności. Nie przytaczam ich tu bezcelowo, mam bowiem zamiar udowodnić, że nie ma winy bez kary. Znakomitym przykładem potwierdzającym to twierdzenie jest dramat Juliusza Słowackiego "Balladyna". W utworze tym, podobnie jak to zwykle bywa w życiu, wina została ukarana. Pierwszym i najbardziej rzucającym się w oczy przykładem jest sposób życia tytułowej bohaterki i sposób jego zakończenia. Dzieje Balladyny są krwawe. W walce o władze morduje każdego - przeciwników, sojuszników, nawet własną rodzinę. Kara, która spotkała ją za te czyny była surowa. Najpierw zaczęły dręczyć ją wyrzuty sumienia. Pokazało to, że pozostały w Balladynie jakieś ludzkie uczucia. Bała się także, że jej nieznane dotąd zbrodnie (zabójstwo siostry i wypędzenie matki) i zdrada wyjdą na jaw. W końcu nadszedł czas na najwyższy wymiar kary - śmierć Czasem mówi się, że dla większego dobra warto popełnić zło. Pasuje to do Goplany, innej bohaterki dramatu. Goplana jest potężną czarodziejką posiadającą niezwykłe moce i wierne sługi w osobach chochlików. Jej czynu nie da się porównać z masowym morderstwem dokonanym przez Balladynę, jednak także zasłużył na karę, bo do morderstwa doprowadził. Goplana chciała zatrzymać dla siebie Grabca, więc użyła swych mocy i dokonała ingerencji w świat śmiertelników. Sprowadza do chaty matki i dwóch sióstr Kirkora. "Pojedynek" o niego doprowadza Balladynę do pierwszej zbrodni. Po niej nastąpiły kolejne, już nie w walce o mężczyznę, ale o władzę. W przypadku Goplany los jest przekorny - jej ukochany został zabity przez Balladynę, której to właśnie Goplana otworzyła ścieżkę ku władzy. Jak widzimy, nieświadome czasem umożliwienie popełnienia zła samo jest złem, i zasługuje na karę. Ostatniim sprawiedliwie ukaranym złoczyńcą, którego trzeba tu wymienić, jest Kostryn. Staje się on sprzymierzeńcem Balladyny w jej walce. Pomaga jej zabić Grabca i zdobyć koronę Lechów. Zabija także posłańca Kirkora. Wspomógł Balladynę również w spisku przeciw jej mężowi Kirkorowi. Jego kara była słuszna, choć przewrotna - zginął z ręki swojej wspólniczki Balladtny, osoby której ufał i wraz z którą dopuszczał się zbrodniczych czynów. Przykład Kostryna pokazuje, że także pomoc i współudział w zbrodni będzie w końcu ukarany. Pomoc w zdradzie odpłaciła się zdradą.

Po dokładnej analizie argumentów można stwierdzić na pewno, że nie ma zbrodni, która w końcu nie zostałaby ukarana. Przytoczyć tu można słowa Seneki Młodszego: "Żaden zbrodniarz sam siebie nie zwalnia od kary". Wyrzuty sumienia, dobre intencje czy zdrada ze strony współwinnych nie zmniejszają odpowiedzialności za zbrodnie ani też nie osłabiają grożących konsekwencji.

Wyjaśnienie: