👤

Wyobraź sobie, że podczas wakacji spotkałeś w antycznych ruinach Rzymu zamyślonego Petroniusza. Napisz opowiadanie twórcze o tym spotkaniu, podczas którego podzieliliście się z bohaterem swoimi przemyśleniami na temat władzy i władców.

Odpowiedź :

Odpowiedź:

Było zaledwie południe, a Petrioniusz już stał o nogach, coś nieprawdopodobnego. Stary esteta zwykł do nocnego życia, zatem jego widok w antycznych ruinach o tej porze, był zadziwiający a już szczególnie dla mnie. Osoby co żyje wiele wieków po upadku rzymu. Frapuje was oewnie jak to siė stało? W końcu to niecodzienna sytuacja, by nagle spotkać kogoś martwego od ponad tysiąca lat. Sama się nad tym zastanawiałam, zaczęłam od zwykłych wakacji a skończyłam obok Petrioniusza, dzieląc się opiniami i przemyśleniami. No cóż, "nie ma na co narzekać" jak to powiedział mi Petrioniusz tego dnia.

-Wasz jak go nazywacie? Prezydent, rzeczywiście nie jest najlepszy, ale przynjamniej nie spalił waszej stolicy i nie wymordował wszystkich wierzących. Nie ma na co narzekać, panienko.

-Władcy są na prawdę bezsensowni. Władza, w ogóle nie ma sensu. Wybieramy obcego człowieka tylko po to by o nas decydował. Nie rozumiem tego. - z irytacją wyznałam starcu.

-A więc u was jest demokracja? Śmieszny pogląd. Ja osobiście tylko o nim słyszałem. Wiem że był używany przez greków. Sami sobie wybieracie władce?

-tak i myślę, że to wcale nie jest takie dobre, ale na razie nie ma niczego lepszego. Wymyślę kiedyś coś sprawniejszego, mądrzejszego! - z zapałem wykrzyczałam moje nowe postanowienia. W końcu byłam tylko naiwnym dizeckiem. Nie miałam jak wiedzieć.

-oj młoda damo, władza jest zwykłą manipulacją, nie zależnie czy jest dobra czy zła. Pamiętaj o tym ptaszyno. - to były ostatnie słowa Petrioniusza, potem po prostu się rozpłynął.

Nie wiele pamiętam z tamtego spotkania, ale wiem że to nie były zwykłe wyobrażenia dziecka, a wielki esteta starożytnego Rzymu, rzeczywiście mnie powitał w ruinach dawnej architektury. Jestem na prawdę szczęśliwa, że to spotkało akurat mnie.