Odpowiedź :
Pewnego dnia zostawiłam córkę, Persefonę pod opieką nimf. Miała zrywać kwiatki. Zabroniłam jej zrywać narcyzów, ale nie posłuchała. Przepadła. Szukałam jej wszędzie. Zmieniłam się nawet w staruszkę, by sprawdzić czy nie ma jej wśród ludzi. Nie było. Mój smutek sprawił, że plony były zepsute, nie rosły. W końcu dowiedziałam się gdzie jest! Hades ją porwał. Zeus rozkazał, aby Persefona wróciła do mnie. Już miała wracać, ale zjadła owoc granatu, przez co przez dwie pory roku jest z nim, wtedy nic nie kwitnie, a plony nie rosną przez tęsknotę do niej, ale wtedy do mnie wraca na dwie pory roku. Wszystko wtedy kwitnie, rośnie i jest słonecznie!