Odpowiedź:
Był piękny poranek. Tego dnia jak zwykle poszedłem do szkoły. Na dzisiejsze zajęcia z rosyjskiego (nie pamiętam jaka to była lekcja ale chyba rosyjskiego) mieliśmy nauczyć się i wyrecytować jakiś wiersz. Byłem bardzo zestresowany gdyż nie potrafiłem dość dobrze władać językiem rosyjskim. W końcu zaczął się rosyjski. Nauczyciel po kolei prosił każdego do tablicy. Na początku zgłosiły się 2 osoby. Wyrecytowały bezbłędnie, widać że były przygotowane. Później stało się coś co wpłynęło bardzo na życie moje jak i innych uczniów w sali. Na środek sali wyszedł Bernard Zygier. Nauczyciel poprosił zygiera o recytację utworu rosyjskiego. Bernard jednak zaczął recytować Redutę Ordona.Tego nikt się nie spodziewał. Byliśmy w totalnym szoku XD(to drugie wykreśl XD).Społrzałem w tamtej chwili na Marcina Borowicza. On najbardziej był wstrząśniety po tym incydencie. Nauczyciel kazał Zygierowi przestać ten natomiast
dopisz sobie kuwa reszte masz egzamin niedługo ty cymbałku dałem ci bardzo dużo przeczytaj lekturę i dopisz to co uważasz za słuszne
