Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pewnego słonecznego dnia mała dziewczynka o imieniu Rose postanowiła wyjść się przejść. Nie chodziła do szkoły z racji tego całe dnie siedziała w domu i pomagała babci która jak to mówiła ,,Boje się wyjsć na zewnątrz przez tego wirusa,,
Pandemia panowała już dobry rok jednak babcia nadal miała to samo zdanie. Dziewczynce nie pozostawało nic innego jak wszystkie obowiązki wypełniać za nią. Chodziła do sklepu,karmiła psy i koty,odkurzała oraz czasami podawała babci pilota do przełączenia stacji na kolejne wiadomości które leciały 24h na dobę. Rose wiedziała że charakter babci jest trudny nie mogła powiedzieć że ją kochała. Bo tak nie było. Jednak w pewnym sensie była wdzięczna jej za to że zaopiekowała się nią gdy jej matka z ojcem zmarli.
Dziewczynka długo pracowała tego dnia. Czuła się wyczerpana. Obok jej domu było małe jeziorko. Nie chodziła tam długo jednak tego dnia coś ją podkusiło. Usiadła pod drzewem opierając się o pień drzewa. Wpatrywała się w wodę. Aż nagle pojawiła się na niej mała fala która mogła świadczyć o tym że ktoś pływa w wodzie.
-Ktoś tam jest?- Zapytała niepewnie Rose
Nie usłyszała odpowiedzi co nie co bardziej ją zaniepokoiło.
-Witaj- Dziewczynka usłyszała przepiękny głos. Taki którego jeszcze nigdy nie słyszała. Był spokojny i śpiewający. Uspokajał ją od środka. Jej oczą ukazała sie mała rybka która miała złoty kolor. Siedziała w kapsule. Kapsuła była okrągła i przeźroczysta tak że praktycznie nie było jej widać.
-Złota rybka?- Wytrzeczyła oczy. Rose dobrze znała baśń o złotej rybce ale nigdy nie pomyślałaby że spotka ją na żywo!
-Tak to jaa!- Rybka odpowiedziała śpiewającym głosem. - Mamy 2021 rok?- Kapsuła działa tak myślałam!- Krzyknęła z radości
-Czy spełnisz moje trzy życzenia?- Zapytała dziewczynka.
-Jasne!-Rybka łudząco uśmiechnęła się
Rose zawsze marzyła o tym aby dostać nowy telefon, taki który według babci nie opłacało się kupić. Szybko wypowiedziała życzenie a w jej rękach pojawił sie nowiutki telefon. Czym prędzej podziękowała rybce i pobiegła do babci. Zupełnie nie pomyślała o tym aby zostawić rybkę w tajemnicy dla siebie.
-Zobacz!- Krzyknęła do babci. Ta na to tylko wstała i zaśmiała się
-Komuś że ukradła?- Spoglądnęła na nią przez okulary
-Ja?- Nikomu babciu!- To od złotej rybki!-
Babcia zaczęła się śmiać a dziewczynka czuła jak do jej oczu zaczynają nabierać się łzy.
-A wyniosłaś śmieci z swojego pokoju?- Krzyknęła już bardziej srogim głosem
Rose czym prędzej pobiegła do swojego pokoju. Podziwiała nowy telefon i zgrywała na nie przeróżne gry. Wiedziała jakie będzie jej kolejne życzenie. Ale wolała poczekać do jutra. Wzięła śmieci i wyszła je wyżucić. Spoglądnęła przez okno. Babcia patrzyła się na nią śmiejąc głośno. Rose dobrze wiedziała że babcia mogła zrobić wiele rzeczy sama. Ale była zbyt leniwa. W dziewczynce zaczął budować się bunt. Podbiegła do jeziorka i zawołała
-Złota rybko!-
Złota rybka ukazała się jej i zmrużyła oczy
-Co to za staruszka za Tobą?-
Rose nerwowo odwróciła się i zauważyła babcie która nie mogła uwierzyć własnym oczą co widzi.
-Złota rybka!-No rany!- Popatrzyła się na Rose a następnie na rybkę.
-Rose!Wio do sprzątania. A ty złota rybko spełnisz moje życzenia!- Krzyknęła radośnie.
-Tylko ten kto mnie znalazł może wypowiadać życzenia - Dodała złota rybka
-Rose! Szybko zażycz mi pałac! Chcę mieszkać w pałacu! Pałacu pełnym złota!- Wykrzyknęła do dziewczynki która nie wydawała sie zbyt zadowolona życzeniem babci. Jednak dobrze by było mieszkać w pałacu.
-Rybko spełnij to życzenie.- Dodała
I tak się stało zamiast małego domku. Oczą ukazała sie piękna willa!A raczej pałac! Blask złota aż raził w oczy. Babcia szybko pobiegła zwiedzać pałac. A Rose podziękowała rybcę ukłonem. Widziała że rybka nie była szczęśliwa przy spełnianiu życzenia.
Rose pobiegła za babcią która już siedziała na swoim złotym fotelu. Oglądała wiadomości. Dziewczynka usiadła obok niej i przygladała się pomieszczeniu
-Chciałabym dostać jeszcze wiele rzeczy- Powiedziała babcia -Idz do tej ryby i ją poproś o to!- Dodała
Dziewczynka nie wiedziała czy ma się słuchać poleceń babci. Wiedziała że zostało jej ostatnie życzenie.
-Nie- Odpowiedziała
-Jak to nie?- Babcia zrobiła wielkie oczy. -Nie pomagasz mi!?Wiesz że jestem już stara i bardzo bolą mnie kości. Trochę miłości do babuni?! -A następnie wygoniła dziewczynkę zza drzwi aby posprzątała w stajni która została taka sama jak była. Jednak Rose nie miała zamiaru słuchać babci. Podeszła do jeziorka i usiadła pod drzewkiem. Zauważyła złotą rybkę która śpiewała pieśń
-Jestem taka samotna-Ludzie wykorzystują mnie do swoich pragnień- Chciałabym być wolna- wolna!- Zostać normalną rybką!- I aby ktoś mnie pokochał-
Pieśń była piękna i uspokajała z kazdym kolejnym wersem. Dziewczynka usnęła.
Obudziła się po zachodzie słońca. Był wieczór. Zastanawiała się dlaczego babcia nie martwiła się o nią? Dlaczego nie przyszła do niej? Nie zauważyła gdzie podziewa się jej wnuczka? Rybki nie było. Rose szybko wstała i zauważyła tłum ludzi obok jej domu. Wbiegła nerwowo do domu
-Co się tu stało?- Zapytała
-Ludzie!moi fani pytają się skąd mam to wszystko!- Ludzie chodzili po domu kradnąc z ścian złoto i chowając je po kieszeniach.
-Zaprowadź mnie do swojej rybki!-Krzyknęla staruszka na co Rose przecząco pokiwała głową. Kobieta chwyciła ją za ucho wyprowadzając do domu aż po jeziorko.
-Chce dostać 100 000 złotych! Szybko! - Wrzasnęła
Rybka pojawiła się na wodzie. Była lekko ponura. Jej blask zblakł. Dziewczynka pomyślała o ostatnim życzeniu które mogło sprawić aby rybka była szczęśliwa. Tak samo jak ona. Staruszka wyglądała na niezadowoloną tą sytuacją. Była zniecierpliwiona.
Rose podeszła do rybki szeptając jej coś do ucha.
-Jutro życzenie się spełni-
Wróciły do domu, tłum ludzi ustał. Było już po 22.00. Ciemna noc zapadła. Wszyscy poszli spać.
Rano Rose obudziło chluptanie w wodę. Zauważyła że jej pokój stał sie taki sam jak wcześniej a na półce leżał słoik z rybką. Dziewczynka dobrze wiedziała że jej ostatnie życzenie się spełniło. Jednak nie dawało jej spokoju to iż w baśniach zło zawsze zostaje ukarane. A w tym przypadku babcia była złą osobą. Szybko zbiegła do kuchni i zobaczyła jak staruszka siedzi na bujanym fotelu szyjąc coś na drutach.
-Witaj babciu- Powiedziała
-Witaj wnusiu- Odpowiedział jej miły i przytulny głos babci.
-Podaj mi proszę szklankę wody wiesz że nie mogę sama wstawać- Dodała
Rose tak też zrobiła. Zrozumiała że złota rybka musiała być sprawiedliwa , babcia nie mogła sama chodzić. Tak samo jak udawała wcześniej aby nie pracować. Jednak stała się zupełnie miłą inną osobą. I zapomniała że złota rybka która spełnia marzenia kiedy kolwiek istniała. Marzeniem złotej rybki było aby zostać rybką w akwarium ponieważ podróżowała w czasie. Miała tam ograniczony czas. Musiała przekonać kogoś aby zaadoptował ją jako zwykłą rybkę. Rose tak zrobiła. Wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
Wyjaśnienie: