Odpowiedź :
Odpowiedź:
Ostry pisk budzika rozdarł ciemny półmrok sypialni, Marlena otworzyła oczy. Zaczął się kolejny monotonny dzień znienawidzonej przez dziewczynę szkołę. Rozciągnęła się w górę, założyła na siebie szerokie spodnie z wysokim stanem, beżową bluzę i zeszła po schodach na śniadanie.
- dzień dobry, Marlenko- powiedziała mama dziewczyny z uśmiechem na twarzy
- cześć- szepnęła pod nosem i wyciągnęła z szafki opakowanie płatków. Nie miała ochoty na poranną pogawędkę. Wyszła z domu
- wreszcie- powiedziała nastolatka i zaczęła przeglądać media społecznościowe. Dziewczyna jak zawsze usiadła na drewnianej ławce i czekała na szkolny, żółty autobus, który jak na co dzień miał pojawić się równo o 7:10. Marlena poczuła czyiś łokieć na swojej ręce. Spojrzała w bok i okazało się, że obok niej siedzi mężczyzna około szesnastu lat o zielonych oczach, widziała tylko oczy, bo był ubrany w czarną czapkę zasłaniającą jego włosy i maseczkę, więc nie widziała nic oprócz jego czarujących oczów. Czy warto było patrzeć w te piękne oczy? Spojrzała na zegarek, siódma dwanaście.
-O nie!- wykrzyknęła na cały głos, wszyscy ludzie w promieniu 10 metrów spojrzeli się na nią. Zaczerwieniła się. Spojrzała ukradkiem na chłopaka.
-O nie, złapaliśmy kontakt wzrokowy- pomyślała w pierwszej chwili
-Marlena odwróć wzrok, odwróć wzrok- powtarzała sobie w myśli
-przepraszam, coś się stało?- zapytał mężczyzna po paru sekundach. Dziewczyna zaniemówiła, jak ktoś o tak czarujących oczach odezwał się do niej. Co prawda mówili jej, że jak będzie wybierać chłopaka to ma się zakochać w jego charakterze, ale czy to naprawdę do zrobienia? Dziewczyna zaczerwieniła się i odeszła
- co ja wtedy sobie myślałam, przecież jesteś wzorową uczennicą, nie możesz się zakochać, a może to zauroczenie?- myślała dziewczyna. Szła z głową w chmurach i nie patrzyła się przed siebie. Uderzyła głową o coś twardego, spojrzała w górę była przekonana, że to słup, lecz stał przed nią o tych samych oczach co wcześniej.
Tak właśnie zaczęła się przyjaźń dwóch osób, które nigdy nie chciały się przekonać czy to miłość czy przyjaźń, a może to powinien być zwykły przechodzień z którym nigdy nie mogła się spotkać.
ps. nie wiedziałam na ile ci słów to napisać, ale jak jeszcze to napisz, a rozwinę to
Wyjaśnienie:
polecam, pozdrawiam