Odpowiedź:
Potop szwedzki 1655-60 okazał się być jedna z największych tragedii państwa polskiego, ktora doprowadzila je finalnie do upadku. Formalne powody, tj. spór o tron szwedzki byly tylko pretekstem do najazdu na rzeczpospolita, znękaną uprzednio wojna z Rosja. Niespodziewanie duża część szlachty stanęła początkowo po stronie Karola Gustawa, który nie dotrzymał jednak swych zobowiązań, co ostatecznie mu zaszkodziło. Skala zniszczen i rabunków była porównywalna z II wojną światową, najeźdźcy rabowali nawet tkaniny z wnętrz palaców, książki, nie liczac kosztowności, wyposażenia kościołów, czy dzieł sztuki. Straty demograficzne sięgaly 30-40%, Warszawa zniszczona była w 90%.
do legendy przeszła postać ks. Augustyna Kordeckiego i obrona Jasnej Góry, ze wzlędu na powieść Sienkiewicza, ale jest ona znacznie wyolbrzymiona. Owszem okazał się on zręcznym politykiem i dzięki niemu nie zostało splądrowane ważne sakralne i historycznie miejsce, ale pod względem militarnym nie było zbyt wiele akcji jak Sienkiewicz opisywał. Kolubryna jest całkiem fikcyjna. Warto zauważyć, ze ks. Kordecki głownie okazal się zręcznym negocjatorem, realistą i przewidującym dowódca. Nota bene przewidująco zastapił cudowny obraz Matki Bożej kopią przed oblężeniem, a oryginal kazał wywiezc.
Natomiast Stefan Czarniecki znany z obecnego hymnu faktycznie byl sławnym, utytułowantym i ambitnym wodzem. Był wielokrotnie nagradzany za męstwo, choć z drugiej strony jako dowódca bywał okrutny. Strategiem nie byl, ale nadrabiał determinacją. Zginął 5 lat po pokoju Oliwskim kończącym wojnę polsko-szwedzka w 1660 r.
Wyjaśnienie:
licze na naj.
Pozdrawiam
Nszczi
