Odpowiedź:
ktoś- Dzień dobry, wszystko w porządku? Wygląda pani na zmartwioną.
pani S- Mój mąż.. już dawno powinien być w domu. Jest już późno a jego nadal nie ma.
ktoś- nie mówił że wróci później?
pani S- Nie.. przygotowałam kolację wszystko już wystygło. Może.. Może coś mu się stało!
ktoś- Pani mąż ma jakiś wrogów?
pani S- Nie, przynajmniej ja o niczym nie wiem.
ktoś- czyli nikogo Pani nie podejrzewa?
pani S- Nie
ktoś- No cóż, w takim razie nie wiem jak pani pomóc. Zostać tu z Panią dla towarzystwa?
pani S- Nie trzeba, poczekam na niego, może zaraz wruci.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieję że o to chodziło
