Odpowiedź :
Do lasu poszło dwóch myśliwych.
Kajtek i Zbyszek.
We dwójkę byli odważni.
Choć gdy spotkali niedźwiedzia,
zapadli w wielką panikę.
Zbyszek zaczął szlochać,
drugi wdrapał się na drzewo.
Choć gdy niedźwiedź się zbliżył, to Kajtek prawie zemdlał
przypominając sobie o swym koledze.
Już się zdrapywał z drzewa......., a
gdy zszedł zobaczył martwego kolegę.
Zaczął przy nim płakać, gdyż nagle usłyszał dźwięki:
Już sę poszło to niedźwiedzisko? - I Zbyszek się podniósł.
Czemu mnie zostawiłeś samego? - Rzekł.
Przez ciebie musiałem użyć starego sposobu, aby mnie zwierze nie zauważyło! - Wykrzyknął Zbyszek.
Ale ty żyjesz? - Spytał się Kajtek.
"Jak widać"
Morał - Nie warto zostawiać innych samotnych szczególnie w ciężkich sytuacjach, ponieważ może to się źle skończyć.