👤

Ania Shirley często wpadała w różne kłopoty, z którymi musiała sobie poradzić. Napisz opowiadanie o tym, jak razem z bohaterką wpadasz w tarapaty, a potem dzięki jej pomocy udaje Ci się z nich wydostać.
Pamiętaj o wszystkich elementach opowiadania. Popisz się znajomością lektury “Ania z Zielonego Wzgórza”.
Plsss potrzebuje na dziś.


Odpowiedź :

Obudziłam się o 10, szybko się ubrałam i zjadłam śniadanie, ponieważ na 11 byłam umówiona z Ania. Gdy dotarłam na miejsce moja koleżanka już tam czekała i obserwowała przyrodę.
-Witaj, Aniu!
-Cześć!
-Długo na mnie już czekasz?
-Tak, ale to nie istotne, spójrz jak tu pięknie.
-Masz racje, może przejdziemy się do strumyka i tam sobie usiądziemy?
-Świetny pomysł!
Poszłyśmy wiec. Doszłyśmy do starego, drewnianego mostu. Ani ja, ani Ania nie potrafiłyśmy pływać, a strumyk był dosyć głęboki.
-Szkoda, ze nie potrafimy pływać. - Powiedziała Ania. Przytaknęłam jej .
Postanowiłyśmy, że usiądziemy na krawędzi mostu, aby lepiej było widać okolice. Shirley weszła pierwsza i usiadła, ja przez chwile się wahałam, lecz odważyłam się i zrobiłam to samo. Zaczęłyśmy rozmawiać o naszych marzeniach, snach i celach. Okazało się, że Ania wzięła książki, wiec zaczęłyśmy czytać. Były to piękne poezje. Po przeczytaniu kilku stron rozległ się trzask, pękła pisemna belka i wpadłam do strumienia. Obydwie spanikowałyśmy, lecz moja dzielna koleżanka zachowała zimna krew i mi pomogła. Gdy zobaczyła jak lecę w dół zeskoczyła z mostu, biorąc przy tym belke, która zarwała się pode mną. Dogoniła mnie i podała mi ja, nie było łatwo jej złapać, lecz się udało. Byłam zmarznięta wiec poszłyśmy do domu.


Napisałam tak mniej więcej. Oczywiście trzeva coś pozmieniać, popoprawiać itd, ale mam nadzieje, ze jest w miarę Okey☺️