Odpowiedź :
Odpowiedź:
Bilbo był hobbitem – stworzeniem mniejszym od krasnoluda, ale stanowczo większym od liliputa. Na głowie i stopach miał brunatne, kędzierzawe i wyjątkowo bujne włosy. Nogi hobbita podszyte były twardą podeszwą, co pozwalało mu chodzić bez obuwia. Palce miał długie i zręczne, jak u większości przedstawicieli jego zacnej rasy, dzięki czemu byli oni znani ze swojego znakomitego rzemiosła. Sokolego wzroku Bilbo nie posiadał, ale widział znacznie lepiej od krasnoludów, lecz o wiele gorzej od elfów.
METAMORFOZA:
Bilbo jednak wyruszył na pewną wyprawę – wyprawę, która kompletnie go odmieniła... Znalazł w głębi swojego serca niezwykłą odwagę, którą popisał się nie jeden raz , ratując swoich wiernych towarzyszy podróży – Dwalina, Balina, Kila, Fila, Doriego, Noriego, Oriego, Golina, Bifura, Bofura, Bombura, Thorina i Gandalfa - z nie lada tarapatów. Nie zabrakło mu również ogromnej rozwagi i stoickiego spokoju, bo nawet patrząc w oczy tak strasznej kreaturze, jakim był Smaug, nie poddał się paraliżującemu strachowi i zachował zdrowy rozsądek, działając mądrze i zdecydowanie. Mimo tego hobbit czasem pakował się w zbędne kłopoty (kradnąc magiczną sakiewkę trollom), ale zawsze wychodził z nich cało i bez szwanku.
Przed wyprawą, Bilbo postrzegany był jako spokojny i całkiem normalny hobbit, który cieszył się wielką sympatią wśród mieszkańców Hobbitowa. Kompani podróży najpierw nie byli zadowoleni z „włamywacza” - tak Gandalf przedstawił Bilba krasnoludom – lecz szybko zmienili o nim zdanie, gdy ten... uratował im życie! Gdy odmieniony Bilbo wrócił do domu po trudach wyprawy, inni hobbici uważali go za dziwaka.
Według mnie Bilbo Baggins był postacią niezmiernie wyjątkową. To właśnie jego osoba wniosła do książki elementy humorystyczne, a także pełne grozy. Uważam, że bez tego starego, poczciwego hobbita o sercu szlachetniejszym niż czyjekolwiek na całym wielkim świecie, książka byłaby po prostu następną „ciekawą” szkolną lekturą, jaką trzeba by było przeczytać.
Liczę na naj!
Wyjaśnienie: