Odpowiedź :
Odpowiedź:
Urszula kochanowska?
Wyjaśnienie:
Calutki dom wysprzątałam, poukładałam książki na półkach i talerze w kredensie. Czekam. Nasłuchuję niecierpliwie każdego szmeru i stukotania.
Kurz osiada na lnianym obrusie i pająk snuje sieć wśród bibelotów. Nikogo. Nikt nie puka, nikt drzwi nie otwiera, znikąd uśmiechu i miłego słowa. A wszystko jest tak, jak tam, w Czarnolesie. I krzywe krzesło i ten zegar z kurantem na ścianie. A ich brak…
Nagle rozległo się stukotanie na ganku. Biegnę, pędzę z nadzieją. Drzwi uchylam, a serce w piersi łomocze. Ale to tylko Bóg… nie oni!