Odpowiedź :
Odpowiedź:
Jan Kochanowski w "Pieśni II" "Serce roście patrząc na te czasy" wychwalał radość życia oraz czyste sumienie. Podmiot liryczny jest człowiekiem szczęśliwym, który jest wolny, ponieważ jego wnętrze jest przejrzyste, niczym się nie martwi. W kreacji tego podmiotu wyraźnie widać hasła renesansowe -człowiek jako najważniejsza istota i przedmiot wszelkich odwołań oraz namowa do zabawy i szukania szczęścia, co wyraża maksyma "carpe diem".
Według mnie Jan Kochanowski przedstawia przede wszystkim piękno całego otoczenia, w którym mamy szczęście żyć. Wyraża pozytywne myśli o życiu i w stosunku do niego. Wprawnemu oku poety nie umyka nic, co jest wspaniałe, godne uwagi w naszym świecie. Serce zmienia się, zakwita, żyje nadzieją, kiedy przychodzi wiosenna aura. Znamienne jest to, że radość płynąca z słów tego utworu, skierowana jest przez poetę na osoby, które mają czyste sumienie, ponieważ tylko oni potrafią dostrzec otaczające nas piękno, a także zasmakować czaru i cudowności naszego życia. Wynika z tego wniosek, że ludzie, których gryzie sumienie, nie mogą być całkowicie i w pełni szczęśliwi. Czy jeśli ktoś ma coś na sumieniu potrafi dostrzec ogrzewające promienie słoneczne, usłyszeć śpiew ptaków, czy cieszyć się nadejściem poranka? Stwierdzenie: "Ale kogo gryzie mól zakryty nie idzie mu w smak obiad obfity;" jest dowodem na słuszność przekonania, że człowiek o nieczystym sumieniu nie potrafi cieszyć się ze wszystkich codziennych darów, które otrzymujemy od natury.
Również zdanie: "człowiek sumienia całego (...) czuje się prawie na swobodzie" jest poparciem powyższego stwierdzenia. Zdanie to uświadamia, iż ludzie wewnętrznie spokojni mogą czuć się wolni i niezależni. Człowiek: "którego mól gryzie zakryty", jest grzesznikiem, któremu jego wcześniejsze złe czyny, nie pozwalają patrzeć na cudowne otoczenie, zamykają go przed nim. Można się domyśleć, że "Pieśń II" napisana została wiosną. Harmonijna przyroda ma swoje odwzorowanie w uporządkowaniu życia ludzkiego, jego moralności. Jest to bardzo ważne porównanie -ludzkie życie i przyroda, często pojawia się u Jana Kochanowskiego, który łączy je ze sobą, upatrując w naturze radości i nadziei dla człowieka. Przyjście wiosny oznacza przede wszystkim topienie się śniegu, pobudkę zwierząt z zimowej drzemki, pojawienie się i zakwitanie pączków kwiatowych i owocowych. Ludzie cieszą się, bo wychodzi słońce, jest ciepło i wesoło. Wówczas trawa robi się bardziej zielona, kwiaty bardziej kolorowe, a niebo bardziej błękitne- to sprawia nam wiele radości.
Reasumując, podkreślam jeszcze raz, że "Pieśń II" "Serce roście patrząc na te czasy" Jana Kochanowskiego jest pochwałą piękna, optymizmu i spokoju wewnętrznego. Poeta twierdzi, ze warunkiem radości jest właśnie spokój sumienia. Przynosi ono uciechę, nawet, gdy jesteśmy biedni. Jest to prawda aktualna do dzisiejszego dnia. Niezależnie od okoliczności, od miejsca zamieszkania, czy zawartości naszego portfela możemy być szczęśliwi lub też mogą nas dręczyć wyrzuty. To przede wszystkim zgoda ze samym sobą, chęć bycia uczynnym dla bliskich osób, którzy potrzebują pomocy, a także silny kręgosłup moralny, który ma odzwierciedlenie w naszym postępowaniu, czynią nas szczęśliwymi. Wtedy człowiek będzie mógł czerpać z życia samą mądrość, piękno, dobro. Wolność duchową zapewniają mu jego czyste myśli i poczucie, że postępuje zgodnie ze sobą i swoimi zasadami.