Nie sposób nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że główny bohater noweli H.Sienkiewicza pt."Latarnik" - niejaki Skawiński to prawdziwy patriota. W swojej pracy spróbuję to udowodnić.
Swoje rozważania rozpocznę od tego kim był ten człowiek. Skawiński to Polak z pochodzenia, ale tak potoczyły się jego losy, że ukochanej Ojczyzny nie widział prawie pół wieku. Jest tajemniczym, a zarazem bardzo interesującym człowiekiem.
Nie sposób pominąć faktu, że jako młody człowiek brał udział w powstaniu listopadowym w 1830 r. , co było głównym powodem jego tułaczych losów. Kochał swoją Ojczyznę, walczył za nią i dla niej udał się na wędrówkę po świecie. To człowiek niestrudzony w bojach, zresztą jego ruchy i postawa zdradzają, że kiedyś musiał być żołnierzem, walecznym i niestrudzonym.
Uczestniczył w wielu wojnach i brał czynny udział w wielu walkach na całym świecie, m.in. w wojnie domowej w Hiszpanii, walkach prowadzonych przez Napoleona III, powstaniu węgierskim w 1848r. oraz w wojnie secesyjnej w Stanach Zjednoczonych w 1863r.
Na potwierdzenie swojego zdania dodam jeszcze, że mimo iż bohater zwiedził kawał świata, to serce zawsze rwało się ku Polsce. Gdziekolwiek los go rzucił, Skawiński tęsknił za rodzinna wsią. Był żarliwym patriotą, nawet na wygnaniu starał sie nie tracić kontaktu z Ojczyzną, czytał nowinki w gazetach, ponieważ gorąco pragnął powrócic tam, gdzie jego dom.
Kolejnym argumentem przemawiającym za faktem, że Skawiński to patriota jest moment kiedy otrzymał polskie książki w podziękowaniu za datek dla polskiego Towarzystwa z Nowego Jorku. Podczas czytania "Pana Tadeusza", Skawiński tak dokładnie przypomniał sobie swoją przeszłość, dzieciństwo w Polsce, że zaniedbał obowiązki latarnika. To był przełomowy moment w jego życiu. Stracił pracę, ale nawet na statku w ostatniej scenie przyciskał do piersi swoja książkę, jak relikwię,
Podsumowując, według mnie Skawiński to wspaniały człowiek i patriota. Gdziekolwiek los go rzucił, potrafił zachować duchowy kontakt z dawno nie widzianym krajem. Chciałbym mieć w sobie tyle siły co on. Wiem, że dzisiaj ludzie nie zwracają tyle uwagi na patriotyzm, ale może czytając "Latarnika", dostrzegą, co w życiu jest naprawdę ważne i za co warto
