Odpowiedź :
Jadąc na koniu czułam wiatr we włosach. Czułam jaką zwierzę, na którym jechałam miało moc. Jego kopyta rytmicznie uderzały o ziemię, a ja zgodnie z jego ruchami ruszałam się w siodle. Z początku czułam się niepewnie, ale kiedy złapałam rytm wszystko stało się proste. Koń delikatnie niósł mnie w siodle, a ja czułam się cudownie.
Chyba o to chodziło