👤



Tekst 1

Edwin Bendyk

Brzydsza twarz Facebooka

W połowie czerwca w prestiżowym amerykańskim czasopiśmie naukowym „Proceedings ofNational Academy of Sciences” ukazał się artykuł Eksperymentalny dowód na masowe zarażanie emocjonalne w sieciach społecznościowych. Publikacja zapewne przeszłaby bez większego echa, bo nie odsłania wielkiego odkrycia naukowego. Jednak ku zdumieniu autorów ich dzieło spotkało się z niezwykle gorącym i emocjonalnym przyjęciem.

Praca Adama Kramera z Data Science Team, ośrodka badawczego utworzonego przez Facebook, relacjonuje eksperyment, jaki ten największy serwis społecznościowy na świecie przeprowadził w 2012 r. Grupa blisko 700 tys. angielskojęzycznych użytkowników zaczęła otrzymywać specjalnie spreparowane wiadomości — z oryginału usuwano słowa nacechowane pozytywnie lub negatywnie. Okazało się, że osoby, które dostały komunikaty o mniejszym ładunku pozytywnych emocji, same także przekazywały dalej mniej optymistyczne komentarze, stając się ogniwem negatywnej emocjonalnej „zarazy". Odwrotny zabieg, czyli usunięcie treści zabarwionych negatywnie, inicjował kaskadę pozytywnych emocji.

Eksperyment miał sprawdzić na dużej próbie, czy do przenoszenia emocji wystarczy tak wąski kanał komunikacji, jak komunikaty tekstowe w serwisie internetowym, który poza tym nie daje możliwości przekazywania innych, pozawerbalnych treści, takprzecież ważnych wwyrażaniu emocji. Psychologowie podkreślają znaczenie mowy ciała, mimiki twarzy, które w kontaktach międzyludzkich często mówią więcej niż najlepiej dobrane słowa. Czy zatem komunikacja w sieci jest emocjonalnie zredukowana?

Eksperyment przeprowadzony przez Facebook nie dał jednoznacznej odpowiedzi, wywołał jednak furię wśród wielu uczonych i użytkowników internetu. Ci ostatni nie zostali poinformowani o manipulacjach — uczestnicy badań byli nieświadomi, że pełnią zaszczytną funkcję myszek laboratoryjnych. Przedstawiciele Facebooka zdziwieni reakcją odpowiedzieli, że przecież każdy, kto decyduje się na usługi ich servisu, podpisuje regulamin użytkownika, tym samym zgadzając się na udział w prowadzonych przez Facebook badaniach. To, że osób jest w stanie przebrnąć przez długi i zawiły tekst regulaminu, nie zmiema podstawowego faktu wyrażającego się w brutalnej handlowej regule „widziały gały, co brały

Sam Adam Kramer w publicznym komentarzu stwierdził, że manipulacja miała minimalny charakter i nie ingerowała w psychikę internautów, a w całym przedsięwzięciu chodziło jedynie o to, żeby lepiej zrozumieć wpływ takiego medium jak Facebook na różne aspekty międzyludzkiej komunikacji. Oczywiście po to, żeby móc zaoferować jeszcze lepsze usługi. I w efekcie, o czym już Kramer nie napisał, mocniej związać użytkowników z serwisem, jednocześnie zmieniając ich w produkt przeznaczony na sprzedaż potencjalnym reklamodawcom. [. . . ]

Krytycy ze świata nauki mają mniejsze zastrzeżenia do kwestii etycznych badania Facebooka niż do faktu, że efektem tak dużego projektu jest dość nikły rezultat. I obawiają się, że w wyniku obecnej medialnej wrzawy Facebook i podobne organizacje w przyszłości zachowywać się będą bardziej dyskretnie, rezygnując z upubliczniania rezultatów swoich badań, a także ograniczając dostęp uczonym ze świata akademickiego do zasobów zgromadzonych danych. Bo nikt nie wątpi, że badania będą prowadzone dalej. A my, chcąc czy nie, będziemy w nich uczestniczyli.



Zadanie 1.1. (0—2)

Na czym polegał eksperyment opisany przez autora w drugim akapicie?





2.Dlaczego autorom eksperymentu zarzucono manipulację?







3.Które z podanych sformułowań ma charakter ironiczny?

A. „ [. . . ] pełnią zaszczytną funkcję myszek laboratoryjnych".

B. „[. . . ] mocniej związać użytkowników z serwisem". C. „[... ] inicjował kaskadę pozytywnych emocy .

D. „ [. . . ] manipulacja miała minimalny charakter".



4.Podaj dwie cechy tekstu Edwina Bendyka, które pozwalają stwierdzić, że ma on charakter popularnonaukowy. Każdą cechę zilustruj odpowiednim przykładem z tekstu.

Cecha Przykład z tekstu







5.Na które z podanych pytań Edwin Bendyk odpowiada w ostatnim akapicie artykułu?

A. Dlaczego przeprowadzony eksperyment wywołał niezadowolenie wśród internautów? B. Jakie wątpliwości przeprowadzony eksperyment wzbudził wśród uczonych? C. W jaki sposób bronili się autorzy przeprowadzonego eksperymentu?

D. Których dziedzin nauki dotyczył przeprowadzony eksperyment?



6.Napisz streszczenie artykułu liczące 40—60 wyrazów,















Zadanie 2.

Barbara Taras

Jak hartowała się polszczyzna

Polski to nie tylko polski. O wyrazach obcych w naszym języku każdy coś powiedzieć może - najczęściej są to głosy krytyczne o zbyt dużej ich liczbie. Oczywiście, mamy też świadomość, że wyrazy obce są potrzebne, nazywają rzeczy i zjawiska przybyłe wraz z ich nazwami. W przeszłości bywało też tak, że "noszono język obcy ponad rodzimy, a makaronizowanie, czyli wtrącanie do wypowiedzi wyrazów, zwrotów, cytatów z obcego języka, ogromnie nobilitowało. W XVII w. taką funkcję pełniła łacina, nauczana w kolegiach jezuickich, była dla synów szlacheckich dowodem "kształcenia, narzędziem funkcjonowania w życiu społecznym i towarzyskim.

Znakomicie przedstawił to Henryk Sienkiewicz w scenie, kiedy Onufry Zagłoba, nie mogąc w żaden



sposób vsylegitymować się wojskom Jaremy Wiśniowieckiego, krzyczy: „Jam szlachcic przebrany! Loquor latine! Jam nie dziad!”. Moda na łacinę skończyła się w połowie XVIII w., ale wówczas modnym językiem stał się język filozofów Oświecenia, późniejszy język salonów, czyli francuski. Nie zawsze zresztą było tak, że zapożyczano wyrazy wyłącznie z języka modnego — niemiecki modny nigdy nie był, a wyrazy z tego języka zadomowiły się w polszczyźnie na dobre. Rozwój polityczny, społeczny, kulturalny odbywa się w ciągłym kontakcie ludzi mówiących różnymi językami i najczęściej ci, którzy w danym typie kontaktu dominują — stają się dostarczycielami nowych leksemówl . Historię kontaktów Polski z innymi krajami można zilustrować właśnie poprzez śledzenie losów wyrazów, które uo języĂa przybyły. [... ]

W okresie zaborów na język polski oddziaływały języki państw postrzeganych jako wrogie, co sprawiło, że unikano zapożyczeń niemieckich i rosyjskich (podobna sytuacja była podczas II wojny światowej — wrogą rzeczywistość nazywały „wrogie” wyrazy: krematorium, gestapo, kenkarta). Niewielka grupa rusycyzmów to na przykład: bałagan, czajnik, dacza, katorga, krupczatka, naszywka, nabór, sojusz. Pod koniec XIX w. wśród wyrazów zapożyczonych dominują galicyzmy, germanizmy i latynizmy. Obliczono, że w nowelach Prusa stanowią ponad 75 proc. wyrazów obcych.

W tvm okresie pojawia się, jako atrakcyjna nowość dla arystokracji, język awielski. Izabela Łęcka w obecności Wokulskiego przechodzi na angielski w konwersacji z kuzynem Starskim — upokorzony kupiec zaczyna więc naukę tego języka, co, jak czytelnicy Lalki wiedzą, nie skończy się dla niego dobrze. Zapożyczenia z języka angielskiego początkowo dotyczą marynistyki, handlu i sportu — w połowie XIX w. odnolowano w języku polskim zaledwie 200 leksemów, przykładowo: sztorm, stoper, rower, tenis, wrak. Obecnie, jak wiemy, dominują wśród zapożyczeń ze wszystkich niemal dziedzin współczesnego życia. Zapożyczanie wyrazów z języków obcych jest procesem nieuniknionym, naturalną konsekwencją rozwoju kulturowego. Wyrazy obcego pochodzenia wzbogacają system leksykalny języka. Nadużvwane na fali mody — są zagrożeniem dla klarowności, przejrzystości, zrozumiałości wypowiedzi, zarówno pisanej, jak i mówionej. Językiem, który najdłużej wpływał na polszczyznę była (i jest) łacina. Wyrazy pochodzenia łacińskiego odnajdujemy jako źródłosłów w terminologii międzynarodowej, w większości abstrakcyjnych pojęć dotyczących człowieka, jego osobowości i duchowości.

leksem — wyraz lub wyrażenie traktowane jako jednostka słownikowa.


Zadanie 2.1. (0—2)

Na podstawie całego tekstu sformułuj dwa argumenty uzasadniające pozytywny stosunek do zapożyczeń i dwa, które uzasadniają stosunek negatywny.

Pozytywny stosunek do zapożyczeń:

1.
2.



Negatywny stosunek do zapożyczeń:

1.
2.



zadanie 2

a) Wypisz makaronizm zawarty w przywołanej w tekście wypowiedzi Zagłoby.





b) W jakim celu autorka odwołała się do powieści Henryka Sienkiewicza?









3.Odwołując się do treści Lalki Bolesława Prusa, wyjaśnij stwierdzenie autorki, że uczenie się języka angielskiego przez Wokulskiego „nie skończy się dla niego dobrze”.





4.Podaj dwie funkcje, jakie pełnią w tekście podkreślone elementy przywołanych fragmentów zdań: „Oczywiście, mamy też świadomość.. e”, „Obecnie, jak wiemy, dominują





5.

a) Zaznacz poprawne dokończenie zdania. Artykuł Barbary Taras ma charakter

A. literacki. B. retoryczny. C. publicystyczny.

D. popularnonaukowy.

b) Uzasadnij odpowiedź, podając dwie cechy tekstu.







Odpowiedź :